poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Otwarty dostep do treści naukowych

Przegladając sieć znalazłem stronę http://otwartymandat.pl/, gdzie można się podpisać pod apelem o wprowadzenie otwartego dostępu do treści naukowych w Polsce do  instytucji finansujących naukę.
Nauka powinna trafiać "pod strzechy". W końcu jest dla ludzi i nalezy ją upowszechniać wszelkimi możliwymi sposobami a teraz, w dobie powszechnej komunikacji elektronicznej jest ku temu bardzo dobra okazja.
Podpisałem się pod tym apelem. Dlaczego? Właśnie dla tego. Spotkałem się już wielokrotnie z sytuacją, kiedy instytucja  naukowa  finansowana z budżetu państwa, czytaj: z podatków nas wszystkich ogranicza prawo do korzystania z dóbr nauki (np. poprzez wprowadzanie opłat za udostępnienie danych), którą finansujemy z własnych kieszeni. To niedopuszczalne i niemoralne oraz niesprawiedliwe. Poza tym ograniczające rozwój kraju.
W Stanach Zjednoczonych dostęp do danych wypracowanych przez placówki rządowe jest łatwiejszy (mimo funkcjonowania wielu prywatnych firm realizujacych badania naukowe). Przykładem jest np. USGS (United States Geological Survey), która udostępnia znaczne ilości danych przestrzennych w postaci wektorowej, czy slużba meteorologiczna. Przyczynia się to np. do ograniczenia strat wywołanych kataklizmami. Jeśli ktoś chce sprawdzić jak jest u nas, wystarczy spróbować poprosić o udostepnienie danych meteorologicznych...
Mam nadzieję, że dojdzie do liberalizacji przepisów w tym zakresie.
Mam też nadzieję, że wielu ludzi "starej daty" pracujacych w placówkach fiansowanych przez nas wszystkich, np. muzeów przekona się wreszcie, że udostępnienie starych, archwialnych dokumentów, zdjęć itp. w wersji cyfrowej "pro publico bono" przynieść może tylko same korzyści. Mogą być nimi: ochrona przed zupełnym, fizycznym ich zniszczeniem, publikacja materiałów praktycznie bez kosztów druku, wzrost zainteresowania i poziomu wiedzy społeczeństwa a w efekcie może i osobiste odwiedzenie placówek do których nigdy młody człowiek by nie przyszedł, chociażby z powodu chęci zobaczenia oryginału dokumentu, czy pogłębienia wiedzy.
Czy to możliwe???
To fakt, który dzieje się m.in. na tej stronie: http://www.nac.gov.pl/ i mam nadzieję, że takich inicjatyw bedzie coraz więcej. Cyfryzacja i udostępnianie on-line starych dokumentów i zdjęć to przyszłość, ich nie cyfrowanie i nieudostępnianie to ich fizyczna zagłada a także upadek muzealnictwa w wersji sprzed roku 1989, kiedy eksponaty można było oglądać tylko w gablocie i nie można było ich dotykać a materiały źródłowe pieczołowicie zamykano w szafach i udostępniano tylko "od święta" i z trudnościami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz